21 czerwca obchodziłyśmy 3 urodziny fundacji. W takim dniu nie mogło zabraknąć tortu, gości, życzeń i wspólnego szycia.
Jesteśmy niezwykle dumne z tego, że Maliny są częścią naszego życia. Dobro, które wyszywamy w poduchach, torebkach i lapquilitach dla pacjentów z rakiem piersi wraca w postaci kolejnych wolontariuszy, ciepłych słów od pacjentów i świadomości, że wspólnie tworzymy dobro.
Dobro i piękno, pomoc i solidarność samo się nie robi, jak nic w życiu. To jest w naszych głowach, sercach, rękach i czynach.
I to są właśnie Maliny. Są codzienną pracą z serca dla innych.
Przez ostatnie trzy lata uszyliśmy : ponad 7.5 tyś poduch, blisko 5 tyś torebek na butelki redona i 140 lapquilitów.